Cztery miesiące temu, 21.05 pojawiło się drugie maleństwo u Kaziów. Przypomnijmy tę chwilę:
Pamiętacie jak się martwiliśmy potem dziobem Milana:
Warto przypomnieć, że dzięki Kamilowi z Szansy dla Bociana wiemy, że cytuję: ,,To nic groźnego- podczas pobierania pokarmu zrzuconego od rodziców albo samodzielnego polowania połykają także "dodatki" w postaci ziemi, traw, nasion, które następnie przyklejają i tworzą taką zbitą masę- zlepek błota wewnątrz dzioba (pod językiem). Na pewno będzie latał nad wodę więc z czasem się to rozmiękczy i nie będzie śladu- nic groźnego:) ''
Faktycznie, gdy Milan odlatywał miał już ,,normalny dziób'' :)
Pamiętacie pierwszy lot Milana ? Ćwiczył chyba najintensywniej z rodzeństwa, ale lądowanie nie było jego specjalnością ;)
Odleciał 16 sierpnia - najstarszy z trójeczki, która może podróżuje razem ? Milanie, dowodzisz ! Prowadź naszą trójeczkę szczęśliwie na zimowisko...
🎈Milanku,tak jak napisała Ewa, jesteś przewodnikiem dla Milenki i Księżniczki. Jako mądry i odpowiedzialny Bocianek,zaprowadzisz swoje siostry na najlepsze żerowiska, gdzie będziecie cieszyć się życiem.
Szczęścia Milanku! ♥️Tylko bezpiecznych lotów!🍀😍
Ewo, dziękuję♥️
Wszystkiego najlepszego Milana, bądź dzielna i silna. Miłego lotu, dużo jedzenia. 🐸🐟❤️