O godz. 14.18 do gniazda powrócił Kazio, długo odpoczywał, a o 17.10 dołączyła Esterka i działo się rzecz jasna to co zwykle :) Mimo padającego (długo wyczekiwanego) deszczu o 17.45 Kazik odleciał a za nim podążyła Esterka. Słowem, pobocianiły i się zmyły ;) Wróciły po 19stej i jak myślicie od czego zaczęły ?.... Para nocuje w gnieździe. Na razie nie wiemy gdzie przybywa Napoleon, który ostatni raz był widziany w gnieździe ok. 11.30. Pogoda nie sprzyjała odlotowi, ale Napoleon potrafi zaskoczyć :)
top of page
Komentarze (3)
bottom of page
Ewa pozdrawiam,😘 jestem bardzo zachwycona ta rodzinką.
Czekamy na Kaziów i na domek ♥️
Ewo, dziękuję i pozdrawiam serdecznie ♥️🤗
Napoleonku zycze dluge, szczastne zycie.