Pamiętacie, jak jeszcze niedawno było tak:
teraz niestety jest tylko tak:
Kochamy wszystkie ptaszki, ale tęsknimy już za Kaziem, Esterką, Napoleonem, Milanem, Mileną i Księżniczką - życzymy całej rodzince szczęśliwych lotów przez całe ich życie :)
A Kazia i Esterkę zapraszamy za rok z powrotem do Niepołomic...
Garść informacji odnośnie działań podejmowanych w sprawie Napoleona:
powstanie specjalny filmowy album z historią Napoleona i podziękowaniami dla personelu kliniki, który się nim opiekuje - do tych podziękowań będzie można po jego powstaniu się dołączyć - powiadomię o tym osobno;
trwają starania o ustalenie osoby, która uratowała Napoleona i zawiozła go do zoo - jeśli tylko zechce byśmy poznali jej dane prześlemy osobne podziękowania;
jeśli tylko zoo uzna, że jakaś wersja wsparcia finansowego jest warta rozważenia także pojawi się o tym informacja;
co jakiś czas na tym blogu pojawiać się będą informacje o Napoleonie ale pamiętajmy, że pracownicy kliniki mają mnóstwo pracy, więc nie należy się spodziewać, że będzie to często - gdy coś się pojawi podam informację także na czacie.
Bardzo serdecznie dziękuję wszystkim, którzy towarzyszyli rodzinie Kaziów przez cały ten sezon, a także tym, którzy wspierali nas w ostatnich dniach w historii z Napoleonem - jestem wdzięczna wszystkim za miłe słowa :)
Na blogu co jakiś czas pojawiać się będą kompilacje wspomnieniowe takie jak w pierwszym odcinku :) - filmów jest sporo, początkowe były czystą dokumentacją, teraz pora z nich zrobić coś co umili nam wieczory oczekiwania. Na razie na blogu by komentować trzeba się zarejestrować, w przyszłości będzie jednak też opcja komentarzy gości.
Pamiętajmy, że wszystkie działania wymagają cierpliwości (zwłaszcza te odnośnie Napoleona) i czasu - mamy go dużo zanim powrócą do nas w przyszłym roku Kazio, Esterka i inne bociany.
Do zobaczenia na K2 !
Teraz, kiedy bociany już odleciały, mając więcej wolnego czasu i tęskniąc za nimi, z wielką przyjemnością czytam Twojego bloga Ewo, oglądam filmy i zdjęcia. Pięknie opisałaś historię rodziny Kaziów, niech im się wszystkim wiedzie jak najlepiej i niech szczęśliwie wrócą do domu kiedy przyjdzie na to czas, bezpiecznych lotów bocianki!
Z pozdrowieniami- Maria
Droga Ewo! Napisałaś bardzo piękną historię o bocianiej rodzinie. Ufamy, że wszyscy mają się dobrze, Napoleon zdrowieje. Dziękuję za przyjęcie mnie tutaj. Uściski:
János