Chwile przed wypadkiem Napoleona...

Co o wypadku Napoleona mówi logger ? Krótka rekonstrukcja przygotowana po dokładniejszej analizie danych z loggera przez Pana Kazimierza poniżej - zdjęcia miejsca, w którym do wypadku doszło niestety są z roku 2011 (takie są dostępne na googlemaps, teren obecnie jest prawie całkowicie zabudowany).

Jak doszło do wypadku ?

Napoleon leciał od strony północnej na wysokości 144 m z prędkością ok. 46 km/h - w pewnym momencie z niewiadomych przyczyn skręcił gwałtownie na wschód nad ulicę Karasz utca - czerwona pinezka na poniższej mapie pokazuje skąd Napoleon nadlatywał ostatecznie do miejsca wypadku - miejsce zderzenia zaznaczone jest białą pinezką.

Niestety w fatalnym momencie obniżył lot. Dlaczego wykonał gwałtowne ruchy ? Oczywiście wie tylko on :) ale przemawia do mnie jedna z teorii Pana Kazimierza, że być może zauważył np. jakieś koszenie trawy, które zapowiadało smakołyki - no a przecież wiadomo, to Napoleon-kluseczka ;) Mógł też chcieć usiąść na dachu któregoś z budynków, choć to nie tłumaczyłoby gwałtownej zmiany kierunku ruchu.

Nie zauważył w tym momencie przewodu biegnącego wzdłuż ul. Tisza utca, wpadł na niego o godz. 12:54 (zderzenie miało miejsce w 20 sekundach, między odczytem 12:54:27 a 12:54:47) - na zdjęciu poniżej miejsce zderzenia, (zdjęcie właśnie z 2011):

Od 18:25 zaczyna się droga przemieszczania Napoleona z miejsca gdzie przebywał po zderzeniu do miejsca, w którym go przenocowano. Ok. 5,5 km zostało przebyte w 30 minut, co chyba sugeruje że przynajmniej część trasy, osoba niosąca Napoleona przebyła pieszo.

Na zdjęciu poniżej, w dolnej prawej ramce przy wykresie prędkości i wysokości widać ,,pik'' w późniejszej godzinie. Jest to moment między 18:35, a 18:41 w czasie przemieszczania bociana na prywatną posesję. Prawdopodobnie z jakiegoś powodu wyrywał się.

Niestety, na razie nie mam odpowiedzi od osoby, która go znalazła - ona mogłaby rzucić większe światło także na sam wypadek. Miejmy nadzieję, że podejmie z nami kontakt:)